Naucz nas liczyć dni nasze, abyśmy osiągnęli mądrość serca. (Ps 90,12)
Inną wakacyjną praktyką braci diakonów jest Dom Księży Emerytów w Korczynie. Ta wymagająca posługa potrafi przynieść wiele nowych doświadczeń i pokazać to, czego zazwyczaj nie widać na co dzień – jesień kapłańskiego życia. O posługiwaniu w tym miejscu pisze dk. Mateusz:
Jedną z praktyk, które diakoni podejmują podczas wakacji, jest posługa w Domu Księży Emerytów „Emaus” w Korczynie. Swoją tygodniową praktykę odbywałem pod czujnym okiem księdza dyrektora Krzysztofa Szybiaka, który wprowadzał mnie w codzienne życie tego wyjątkowego miejsca. Każdy dzień rozpoczynaliśmy w pięknej kaplicy od porannych modlitw, a następnie jeden z kapłanów, o ile pozwalało mu na to zdrowie i siły, odprawiał Mszę Świętą. Moim zadaniem było przygotowanie potrzebnych paramentów liturgicznych. Po wspólnej Eucharystii przyszedł czas na śniadanie. Po zakończeniu posiłku i posprzątaniu refektarza, nadchodził moment na filiżankę kawy i rozmowy z księżmi mieszkańcami. Ich życiowe historie wielokrotnie wzmacniały we mnie poczucie powołania. Szczególnie zapadło mi w pamięć jedno zdanie, które z pewnością zostanie ze mną na długo: „Receptą na piękne i wierne kapłaństwo jest nieustanna relacja z Panem Bogiem i modlitwa”. Po porannych spotkaniach przechodziliśmy do kolejnych zajęć. Po wspólnym obiedzie, pracowałem w przydomowym ogrodzie, zbierałem owoce i warzywa, pomagałem świeckim pracownikom w kuchni oraz siostrze zakonnej w opiece nad księżmi. Każdego dnia o godzinie 15:00 zbieraliśmy się w kaplicy na modlitwę Koronką do Bożego Miłosierdzia, Litanię do Najświętszego Serca Pana Jezusa oraz Nieszpory. Wieczór kończyliśmy wspólną kolacją i kolejnymi rozmowami z księżmi mieszkańcami. Tak w skrócie wyglądał każdy dzień w domu księży emerytów naszej Archidiecezji. Tydzień tej praktyki uświadomił mi, że kapłaństwo trwa przez całe życie – nawet kiedy ciało słabnie i starzeje się. Jestem wdzięczny księżom, którzy pokazali mi, że mimo upływu lat nadal cieszą się kapłaństwem i gdyby mieli jeszcze raz wybrać swoją drogę, bez wahania zdecydowaliby się na to samo. Dziękuję księdzu dyrektorowi, siostrom zakonnym i wszystkim świeckim pracownikom za serdeczne przyjęcie, życzliwą atmosferę i radość, jaką wnoszą w codzienne życie i funkcjonowanie tego domu.
Więcej informacji w artykule Niedzieli nt. Domu Księży Emerytów Emaus.